Teorii doboru i łączenia kolorów jest wiele. Jedna z najprostszych, to zasada tzw. złotej trójki, która zakłada wykorzystanie w stylizacji maksymalnie trzech kolorów. Daje ona dużo różnych możliwości i jednocześnie zapewnia gustowny wygląd – nasze dziecko nie będzie wyglądać „jak choinka”. Kilka innych zasad odnosi się do koła barw. Pierwsza z nich mówi o wykorzystaniu kolorów pokrewnych, czyli takich, które leżą obok siebie na kole. Przykładowo – kolory pokrewne to żółty i zielony, czy różowy i fioletowy.
Zapewnia to harmonijny i estetyczny wygląd. Inna zasada mówi o łączeniu kolorów przeciwstawnych, czyli takich, które leżą naprzeciwko siebie na kole barw. Takimi kombinacjami są na przykład czerwony i zielony czy błękitny i pomarańczowy. To da nam stylizacje efektowne, nietuzinkowe czasami wręcz ekstrawaganckie.
Z pewnością jest to opcja dla odważnych dziewczynek, które chcą wyróżnić się w tłumie ???? Kolejna teoria to łączenie kolorów monochromatycznych, czyli różnych odcieni tej samej barwy. Takie połączenie to między innymi błękit z granatem czy jasnozielony z intensywniejszym odcieniem zieleni. Nasze dziecko będzie wyglądać elegancko i harmonijnie. Czy musimy znać te wszystkie teorie? Absolutnie nie.
Praktyka pokazuje, że większość kobiet potrafi intuicyjnie wspaniale łączyć kolory i tworzyć piękne stylizacje. Naszym zdaniem, nadrzędną zasadą jest dobre samopoczucie naszej latorośli. Natomiast warto zachęcać nasze córki do testowania różnych kolorów poza czerniami i szarościami. Jest przecież tyle pięknych barw, w których dziewczynki mogą wyglądać wyjątkowo.